Ciekawostki z Życia Sceny
Wprawdzie scena atarowska nie jest zbyt liczna, niemniej jednak jej życie pełne jest wszelakich ciekawostek (mniej lub bardziej zabawnych, interesujących). W niniejszym wydaniu "Barymaga" przedstawiamy kilka spośród nich...
Pewnej soboty Miker (najwyraźniej będąc pod wpływem nagłego i silnego napływu wybitnej głupoty) powiedział: - Dave w Krainie Cieni, czyli tam, gdzie Bartman mówi dobranoc.
Jak to dobrze, że nie wszystkie scrolle są nudne i pozbawione chociaż odrobiny humoru... Fragment tekstu z dema "Help Globus Demo" (Globus/APC): "Sama muzyczka to plagiat... Identyczna leci z figurki Faraona, ustawionej w D. H. 'Central'. Ten Faraon robi za wróżkę, do której można włożyć rękę lub kutasa... W pierwszym przypadku otrzymasz kartę z wróżbą, w drugim - radochę".
Sobotniej nocy (Shadows Party'94) Dave do Robbocopa: - Wiesz co mój kumpel zrobił na imprezie? - No, co? - Zesrał się do wanny...
Pewnego razu Robbocop powiedział: "Ale tego magazynu chyba nie będziemy wydawać co dwa tygodnie? Wystarczy co miesiąc, inaczej nie wyrobimy się z pisaniem tekstów". Oczywiście owym magazynem jest "Barymag".
Podczas dłuższej rozmowy między Stecem, Sebanem i P.W. doszło do zabawnej sytuacji. Otóż Mr. Stec zauważył wystające słuchawki z nie dopiętego kołnierza kurtki Sebana i ze strachem zapytał: - Ale Wy tej rozmowy nie nagrywacie? Najwyraźniej ustawa o prawie autorskim wpłynęła bardzo stresująco na pana Krzysia, biedak pomylił słuchawki z mikrofonem...
Swego czasu (przełom 1993/1994) spędzaliśmy dość dużo czasu koło stoiska Krzysztofa Steca (w szkole na ulicy Grzybowskiej w Warszawie). W pobliżu nas "urzędowali" zbieracze grzybów (czy, jak ktoś woli, użytkownicy PC). Goście mieli dosyć trudne życie z nami (tzn. obecnymi członkami grupy Slight), gdyż co nie pokazali szok-dema na swoim sprzęcie, od razu musieli się liczyć z bardzo okrutną krytyką. W końcu doszło do takiej sytuacji, że ludzie ci pocieszali się tym, że PC (486, SVGA itp.) jest lepszy od "małego" Atari...
Na giełdzie komputerowej dwaj atarowcy nawiązali następujący dialog: - Wiesz, tej części z plazmą z dema "Bitter Reality" nie da się zafreezować! - Pewnie koder użył zbyt dużo przerwań! Faktycznie, Rzóg użył tak dużo przerwań NMI, że aż ich w ogóle nie ma... Tak więc ta część nie ma prawa się zafreezować.
Wszyscy kochamy Dave'a za wspaniałe i podnoszące na duchu wypowiedzi... Jedna z nich: "No dobra - była mała nierówność, ale celem tego było przez nas pokazanie atarowskiemu światu, jak się robi dema i myślę, że jednak nam się to udało, a Wy - Slight czy APC jesteście tylko zazdrośni i nic więcej - cóż, nie każdy rodzi się Konopem".
Pewnego weekendu doszło do zabawnej sytuacji na giełdzie warszawskiej na ulicy Grzybowskiej. Otóż w pobliżu nas (Sikor Soft, Konrad C. oraz Slight) przechodził Pirx (Our 5oft/BC), o czym poinformowałem kumpli. Kilka minut później zbieraliśmy się do wyjścia... ...i nagle Seban powiedział bardzo dziwnym głosem: - Zobaczyłeś ducha czy Pirxa? Niestety nie zdawał sobie sprawy, że Pirx stoi kilka metrów dalej. Jednocześnie Pirx najwyraźniej musiał usłyszeć mowę Sebana, gdyż odsunął się kilka kroków dalej. Korzystając z okazji, chciałbym Cię przeprosić (Pirxie!) za ten niemiły incydent, licząc na to, że nie żywisz do nas urazy...
LBS o swoim demie "Shake!" (Shadows Party'94): - Prawdę mówiąc chciałem zrobić zooming-scrolla, podobnego do tego z dema "Just Fancy" Souseda, ale jakimś cudem wyszło coś zupełnie innego... Ale myślę, że ten 3-D scroll z dema "Shake!" jest równie ciekawy.
Krzysztof Stec (umownie Stecu) wypowiedział się na temat dema "Bitter Reality": "A tutaj [o wypełnianej plaźmie Sebana] mogłyby latać samolociki, w ogóle tak, jak w 'River Raidzie', przynajmniej mógłbym sobie pograć. [...] O! Tutaj [tuż przed rozpoczęciem się części z wektorkami, kiedy obraz jest ciemny, a muzyka ucichła] mogłoby wyskoczyć 'GURU MEDITATION' z Amigi. Byłby to fajny żart. [...] A tak poza tym, to obracające się sześcianiki to już dawno były zrobione na Amidze i to znacznie lepiej. A te wszelkie plottery i inne badziewia już dawno wyszły z mody". Jeśli ktoś ma problemy ze zrozumieniem terminu "lamer", odsyłam go na szczegółową obserwację zachowania się Krzysztofa Steca...